Wyjazd Octavką za granicę

[nokius]

Witajcie,
opiszę Wam swój problem i liczę na cenne rady Chodzi o przełącznik opuszczania szyb przednich.
Któregoś razu nie zamknąłem drzwi w aucie i zaczął padać deszcz i zalał mi przełącznik sterowania szyb (w drzwiach kierowcy) - szyby niby działały ale krótko po tym coś zaczęło mi "pikać" pod schowkiem pasażera - tak mi się wydaje ale chodzi o to że generalnie po stronie pasażera było jakieś "pikanie"(jakby przekaźnik), postanowiłem odłączyć ten przełącznik od zasilania i wypiąłem kostkę, pomyślałem że to wina zalanego przełącznika, w tym tygodniu kupiłem na allegro (http://allegro.pl/golf-v-touran-octa...404802554.html) taki sam przełącznik ale po podłączeniu przełącznik nie podświetla się i jedyna jego reakcja następuje po próbie podniesienia szyby kierowcy innych reakcji BRAK.
Pomóżcie czy to wina przełącznika czy coś z elektryką się powaliło? macie jakiś schemat bezpieczników do OII??
Z góry dzięki za pomocne rady...

[p690]

Wyjazd Octavką za granicę

Załóżmy że moje "cacko" psuje się w trakcie wyjazdu do Chorwacji.
Autko jest jeszcze na gwarancji.
Jak wygląda naprawa gwarancyjna poza granicami ?

Pozdrawiam,
p690

[loyd]

Z tego co wiem, to płacisz sam a potem w RP rozliczasz to z SAP.

Ale łapy się uciąć nie dam.

[winni77]

loyd, masz połowicznie rację. Bo można się spotkać z taką sytuacją, ale też bywa, że załatwiają wszystko bezgotówkowo.

[kecaj]

p690, Po pierwsze zgłaszasz to na Skoda Assistance i tam dostajesz wytyczne co i jak.
Ogólnie naprawy gwarancyjne są bezgotówkowe. Sposób rozliczenia to nie Twoja broszka tylko gwaranta.

[p690]

Dzięki Panowie,

Oficjalne stanowisko ASO.
Gwarancja jest Europejska i jest honorowana na terenie całej europy (wszystkie naprawy gwarancyjne bezpłatne). Drobne wyjątki to min. Rumunia i Bułgaria gdzie Szkodniki objete są gwarancją roczną. Więc jeżeli ja pojadę moją 18 miesięczną Niunią do Rumuni tam się zepsuje to naprawa będzie płatna bo wg nich samochód nie jest już na gwarancji ale.. biorę faktury wracam do Polski i turaj Skoda wypłaca cała kwotę za faktury poniewać w dalszym ciągu jest on na gwarancji.

[filipT]

http://biznes.onet.pl/ile-kosztuje-kolizja-drogowa-za-granica,18543,3416684,1,news-detal

nie obejrzałem matriału bo mi nie działa ale tytuł wskazuje że moze być powiązany z twoimi wątpliwościami

[Hidd3n]

Ponizej temat, który był poruszony na forum.

http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=4366

Pozdrawiam

[robert70]

w zeszłym roku padł mi czujnik hamulca /czy coś takiego/ podjechałem do serwisu w Zadarze gość pogrzebał w kompie /najpierw wziął książkę gwarancyjną/ potem coś porobił i grało jak dostawałem ichnią fakturę do podpisania to moje nazwisko już na niej było a danych mu nie podawałem. Tak że nie masz się co martwić tylko śmigaj. Pozdrawiam

[p690]

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi

Pozdrawiam,
p690

[ruwado]

Załóżmy że moje "cacko" psuje się w trakcie wyjazdu do Chorwacji.

byłem w serwisie w Cro (podłączali kompa) i płaciłem sam, ale to było po gwarancji i autko było sprawne - jechało, nie wymagało holowania assistance.

Wg. mnie jak na gwarancji, musisz udać się do ichniego ASO, to masz prawo korzystać ze swojej gwarancji SAP - gwarancja chyba obejmuje EU. Jak autko szwankuje, ale jedzie, to Ty musisz podjechać do najbliższego ASO. Najlepiej (o ironio) jak stanie i zdechnie - wtedy zgłaszasz do assistance i niech oni się martwią. (tak na marginesie - w 5 minut po moim telefonie dali mi wykaz - sami oddzwonili - najbliższych 2 ASO w Rijece).

zgłaszasz to na Skoda Assistance i tam dostajesz wytyczne co i jak.

najlepiej tak

to płacisz sam a potem w RP rozliczasz to z SAP

jest coś takiego, ale to chyba jeśli musisz dokonać drobnego usprawnienia po wypadku, żeby w ogóle jechać - i jest chyba jakiś limit kwotowy, którego nie możesz przekroczyć.

Do Cro jedź (sam śmigałem 3 lata po rząd - właśnie wróciłem z okolic Zadaru), a jak coś ( na psa urok) się zdarzy - dzwoń do assistance i niech prowadzą za rękę.

[fan]

Nie wiem,jak jest w skodzie bo nie doczytalem,ale z praktyki wiem,ze trzeba dokladnie czytac jak jest w umowie.Majac na gwarancji auto firmy X,ktore nie daj Boze by sie zepsulo gdzies w innym kraju musialbym doplacic roznice w cenie roboczogodziny miedzy PL a krajem gdzie sie autko popsulo(oczywiscie jesli by bylo drozej).p.s.Na szczescie nic takiego sie nie stalo.Jak sie o tym dowiedzialem to strasznie sie wkurzylem i zadzwonilem z pytaniem:"czy jak roboczogodzina bedzie tansza to czy zwroca mi roznice?",wiadomo jaka byla odpowiedz.